Platforma wsparcia psychologicznego Helping Hand wprowadza nowe treści eksperckie dla użytkowników, poszerzając swój kontent o zupełnie nową sekcję tematyczną– MedExpert. Strefa, którą stworzono we współpracy z ALAB laboratoria, będzie zawierała przede wszystkim treści edukacyjne dotyczące diagnostyki i profilaktyki zdrowia fizycznego. Z tej części platformy – jak i pozostałych jej funkcjonalności – niezmiennie będzie można korzystać całodobowo i w pełni anonimowo.
ALAB laboratoria to jedna z największych ogólnopolskich sieci laboratoriów diagnostycznych, w skład której wchodzi ponad 90 laboratoriów medycznych oraz ponad 550 punktów pobrań. Firma oferuje swoim pacjentom możliwość wykonania ponad 3500 badań diagnostycznych – zarówno tych podstawowych, jak i wysokospecjalistycznych. W ramach współpracy z Helping Hand, eksperci ALAB laboratoria będą dzielili się z użytkownikami platformy swoją wiedzą na temat istotności profilaktyki zdrowotnej, w tym diagnostyki laboratoryjnej. Materiały będą tworzone przede wszystkim w formule video (wywiady z ekspertami). Strefa zostanie uruchomiona jeszcze w sierpniu br.
– Ogromnie cieszę się ze współpracy z ALAB laboratoria, bo właśnie dzięki temu partnerstwu możemy rozszerzyć naszą platformę o wysokiej jakości edukacyjne treści medyczne, skupiające się na zdrowiu fizycznym – a tym samym – zadbać o naszych użytkowników holistycznie. To zupełnie nowy rozdział w działalności Helping Hand i kolejny dowód na to, że jesteśmy organizacją dynamicznie rozwijającą się nie tylko pod kątem biznesowym ale także w obszarze wartości dostarczanych użytkownikom platformy Naszą działalność zaczęliśmy przecież od platformy pomagającej w rozwiązywaniu problemów związanych z uzależnieniami. Po pandemii rozszerzyliśmy ją o narzędzia wspierające we wszelkich trudnościach natury psychologicznej. W maju tego roku uruchomiliśmy strefę Mindfulness, a teraz – sekcję MedExpert. Nie mam wątpliwości, że stworzyliśmy rozwiązanie, które bazując na wiedzy naszych ekspertów i odpowiednio zaprojektowanej technologii, odpowiada na potrzeby współczesnego człowieka i dba o jego dobre samopoczucie. Nie zwalniamy jednak tempa. Każdego dnia pracujemy nad rozwojem naszego produktu, obecnie skupiając się przede wszystkim na warstwie technologicznej – powiedziała Aleksandra Tokarewicz, Członkini Zarządu Helping Hand.
– Cieszy nas fakt, że możemy dzielić się wiedzą medyczną z użytkownikami platformy Helping Hand. Tworząc dedykowane materiały edukacyjne do strefy MedExpert, naszym celem było przybliżenie użytkownikom platformy tematów związanych z szeroko pojętą diagnostyką laboratoryjną. Większość z Nas nie zdaje sobie sprawy jak wiele chorób można rozpoznać na bardzo wczesnym etapie dzięki podstawowym badaniom laboratoryjnym – nawet zanim jeszcze rozwiną się na tyle, by dawać przykre, łatwe do zidentyfikowania objawy. Profilaktyka to klucz do zdrowia na co dzień – powiedziała Anna Janas-Sanecka, Dyrektor Marketingu ALAB laboratoria.
Z rozwiązań Helping Hand mogą korzystać firmy, które chcą swoim pracownikom zapewnić holistyczne wsparcie psychologiczne w formie benefitów pozapłacowych. Tylko w minionym półroczu na współpracę z Helping Hand, a tym samym na zapewnienie swojemu zespołowi pełnego wsparcia psychologicznego, zdecydowały się m.in.: międzynarodowa firma doradcza w sektorze nieruchomości Cushman & Wakefield, światowy lider z branży farmaceutycznej – Angelini Pharma, globalny lider w branży usług contact center – Teleperformance, międzynarodowa firma handlowa Cash&Carry – MAKRO, światowy lider w branży logistyki – DHL Global Forwarding, czy polska firma farmaceutyczna Verco.
O Helping Hand
Helping Hand to platforma online, zapewniająca holistyczne wsparcie psychologiczne, koncentrujące się zarówno na psychoedukacji, jak i na profilaktyce zdrowia. Na platformie znajdują się treści poświęcone m.in. wsparciu rodziców, radzeniu sobie z emocjami i stresem, budowaniu relacji, wypaleniu zawodowemu, depresji i stanom lękowym, zaburzeniom nastroju oraz zaburzeniom odżywiania, a także uzależnieniom. Dodatkowo jest też sekcja Mindfulness – z różnego rodzaju narzędziami do medytacji i relaksacji oraz strefa MedExpert z treściami dotyczącymi diagnostyki i profilaktyki zdrowia fizycznego.
Działalność Helping Hand opiera się na misji – aby dbałość o dobrostan jednostki stała się nieodłącznym elementem stylu życia, a pomoc po którą potrzebujemy sięgnąć, była dostępna, profesjonalna i podana w jak najbardziej przystępnej formie. Dlatego dzięki szerokiej gamie treści wspierających, każdy z użytkowników platformy może pracować nad rozwiązywaniem trudności samodzielnie lub z pomocą eksperta.
Użytkownicy Helping Hand mogą w pełni anonimowo, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu korzystać z ponad 300 materiałów edukacyjnych, stworzonych przez doświadczonych psychologów i licencjonowanych terapeutów. Do ich dyspozycji są artykuły tekstowe, materiały wideo, narzędzia do autodiagnozy, tematyczne webinaria czy interaktywne spotkania z ekspertami (czaty i wiadomości prywatne). Użytkownicy mają również możliwość korzystania z długoterminowej terapii online czy z indywidualnych konsultacji z certyfikowanymi oraz doświadczonymi ekspertami, reprezentującymi różne specjalizacje (np. psychologowie, terapeuci, interwenci kryzysowi). Helping Hand współpracuje z ponad 100 specjalistami zarówno z Polski, jak i z zagranicy.
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.